"Berlusconi pojawi się w sądzie, jeśli rozprawa zasłuży na jego obecność"
- Będzie przychodził do sądu tak, jak czynił to wcześniej, na rozprawy, które będą zasługiwać na jego obecność - wyjaśnił obrońca Berlusconiego pytany o to, jak jego klient - po dymisji ze stanowiska premiera - będzie zachowywał się w związku z procesami toczącymi się przeciwko niemu.
21 listopada odbyła się rozprawa w procesie, w którym były premier oskarżony jest o oszustwa podatkowe w tego telewizji Mediaset przy zakupie praw do emisji. Były szef rządu nie był jednak obecny na tym posiedzeniu sądu. W dwóch pozostałych procesach Berlusconi oskarżony jest o przekupienie brytyjskiego adwokata Davida Millsa w zamian za złożenie korzystnych dla niego zeznań oraz o korzystanie z usług nieletniej prostytutki i nadużycie urzędu.
W ostatnich miesiącach Berlusconi kilkakrotnie stawił się w sądzie na swych procesach - nigdy nie był jednak na posiedzeniu sądu w tak zwanej sprawie Ruby, czyli prostytucji nieletnich. Berlusconi w tej akurat sprawie zakwestionował kompetencje mediolańskiego sądu i argumentował, że jako premier powinien odpowiadać przed specjalnym trybunałem ministrów. Związany z tym spór kompetencyjny ma rozstrzygnąć Sąd Najwyższy.
PAP, arb